Ojciec przed budynkiem
na rogu Fabrycznej i Rozbrat. Pewnego dnia w drugiej połowie września 1939 roku z balkonu na drugim piętrze jakiś żołnierz
ostrzeliwał z karabinu nadlatujące niemieckie samoloty. "W rewanżu" zbombardowały (na szczęście niecelnie) to miejsce. Budynek - jak widać - ocalał. W tle szkoła przy Górnośląskiej pomiędzy Rozbrat i Hoene-Wrońskiego. |
. |
. |
. |
Kiedy
tak chodziliśmy rozmawiając, Ojciec usiłował lokalizować różne
wydarzenia tamtego września, ale szło to bardzo opornie. Przede
wszystkim Warszawa "skurczyła mu się". Wtedy wydawało się,
że pokazywane tutaj miejsca oddalone były od siebie o wiele bardziej.
W rzeczywistości to kilka kroków spacerem. |