Obok można było “zasadzić roślinki” i obserwować ich szybki wzrost. Niewątpliwie duże wrażenie robiła też buchająca parą lokomotywa, a także sztuczna krew, którą wyczarowywał Przemek Kiliszek. Spragniony chemik potrafi nawet zamienić wodę w wino, wino w mleko, a mleko w piwo. I to takie z pianką! W role barmanów wcielili się: Aneta Januszewska i Marcin Nowak. Mówiąc nieskromnie, chemicy potrafią chyba wszystko wyczarować. Mogą nawet stworzyć bijące serduszko albo czarodziejską butelkę. Staje się ona niebieska, gdy tylko się do niej chuchnie. Niektórzy mówią, że to taka smurfowa butelka. Specjalistka od chromatografii, mgr Hanna Rokita z Technikum Chemicznego nr 3, zaprezentowała nowe rodzaje chromatografii: skarpetkową i T-shirtową, zaś pani Anna Koprowska z liceum ogólnokształcącego w Pruszkowie na swoim bazarku elektrochemicznym przedstawiała korozję stali w “kropli”. Co zrobić, jeśli mamy zbędne owoce czy warzywa, np. cytryny, jabłka czy ziemniaki? Możemy z nich zbudować ogniwa owocowe. I w końcu można było zobaczyć niesamowite, prawdopodobnie tresowane, kolorowe ogniki: zielone, czerwone, zółte, fioletowe...